
Zakładam jednak, że każdy kto tu zajrzał ma zamiar oddychać przynajmniej przez kilka następnych lat. To zaś nieodparcie wiąże się z umiejętnością oddychania. Niby dla każdego z nas jest to umiejętność nabyta, lecz jest to taki element pracy organizmu, który zawsze można poprawić.
Z badań wynika, że sukcesywne ćwiczenia mięśni oddechowych zapobiegają, uwaga, Tachypnei. Czyli obniżeniu objętości oddechowej, która uwidacznia się w trakcie wzrostu częstotliwości oddychania.
Proste urządzenie zwiększające opór podczas oddychania poprawi mięśnie przepony, pozwalając palaczowi na wciągnięcie papierosa jednym wdechem. Zwykły zjadacz chleba nie zasapie się wchodząc na 5 piętro, a sportowiec natomiast będzie mógł osiągnąć lepszą wydolność nie tylko w trakcie wyścigu lecz, co ważniejsze, w trakcie treningu.

Problematyczne jak dla mnie jest jednak słyszane w trakcie ćwiczeń oddechowych charakterystyczne rzężenie. Po pierwsze nie daje spokoju innym domownikom, a po drugie mocno upodabnia mnie do Lorda Vadera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz